Katastrofa lotnicza w Łopuszce Wielkiej
Krzyż upamiętniający katastrofę lotniczą z 24 października 1931 r
W Łopuszce Wielkiej (gm. Kańczuga) znajduje się krzyż upamiętniający katastrofę lotniczą z 24 października 1931 r. Zginęli w niej podporucznik Frorian Petz oraz sierżant Łucjan Kruszka, którzy lecieli ze Lwowa do Warszawy. Krzyż lotników znajduje się na trasie pieszo-rowerowej poprowadzonej po terenie wspomnianej miejscowości.
Tablica upamiętniające te tragiczne wydarzenie
Wycinki gazet z informacją o katastrofie lotnicznej która wyadrzyła się w Łopuszce Wielkiej
Murale w Łopuszce Wielkiej
Murale w naszej wsi Łopuszka Wielka
W dniach 20 i 27 października 2021 r. stało się. Mamy w Łopuszce Wielkiej #mural (#deskal).
Tour de Pologne 3 etap Łopuszka Wielka
❗SCHRONY KOLEJOWE Z CZASÓW II WOJNY ŚWIATOWEJ – TAJEMNICE PODKARPACIA❗
❗SCHRONY KOLEJOWE Z CZASÓW II WOJNY ŚWIATOWEJ – TAJEMNICE PODKARPACIA❗
Szkoła Podstawowa w Łopuszce Wielkiej Historia
Historia Szkoły w Łopuszce Wielkiej
Szkoła Powszechna w Łopuszce Wielkiej istnieje od 1870 roku. Z zapisów w Kronice Szkolnej wynika, że w pierwszym roku istnienia szkoły uczęszczało do niej 73 uczniów, pracował jeden nauczyciel Józef Świątecki, ksiądz katecheta Karol Ludwik Pietraszek, a budynek szkolny był „obskurny, szczupły, niski i nieodpowiadający celom naukowym”.
W 1904 roku z pomocą proboszcza z Pantalowic Leona Gondalowskiego i inspektora szkolnego Walentego Mazurka, udało się przenieść szkołę do nowego budynku, w którym znajdowały się dwie izby lekcyjne i mieszkanie dla nauczyciela. Warunki lokalowe wciąż były nie wystarczające, toteż z biegiem czasu szkoła rozszerzała się o dwie izby lekcyjne w dolnej i górnej części miejscowości.
Wybuch I wojny światowej przyniósł duże zmiany w życiu mieszkańców wioski. Nastąpiła mobilizacja wojskowa mężczyzn, w wielu domach pozostały kobiety i dzieci, a do szkoły uczęszczało niewielu uczniów. Z końcem września 1914 roku wojska rosyjskie zajęły wieś, kierownik szkoły wyemigrował do Węgier, nauka w szkole została przerwana. Wiosną 1915 roku nastąpiła ofensywa austriacko- niemiecka i nauczyciele mogli powrócić do pracy w szkole.
W okresie międzywojennym w naszej miejscowości mimo trudności lokalowych i materialnych istniała szkoła siedmioklasowa, w której uczono języka polskiego, arytmetyki, historii, przyrody, geografii, śpiewu, ćwiczeń cielesnych, odbywały się także zajęcia praktyczne. W szkole organizowane były uroczystości okolicznościowe dla uczniów i mieszkańców wioski. 20 października 1935 roku po praz pierwszy obchodzono uroczyście święto Patrona Szkoły Św. Jana Kantego.
W trudnym okresie okupacji niemieckiej funkcjonowała w Łopuszce Wielkiej Szkoła Powszechna, w której uczono tylko elementarnej wiedzy tj. czytania, pisania i rachunków, a od klasy III języka niemieckiego jako przedmiotu obowiązkowego. Mimo wysiłków okupanta duch narodu nie ginie, nauczyciele prowadzą potajemnie w szkole naukę literatury, historii i geografii, działa także biblioteka szkolna.
W czasie powojennym ilość młodzieży kształcącej się rośnie, następują zmiany organizacyjne i poszerza się zakres działalności szkoły. Dotychczasowe warunku lokalowe nie mogły temu sprostać, dlatego też w ramach ogólnopolskiej akcji Tysiąc Szkół na Tysiąclecie Polski powstał budynek nowej szkoły.
29 sierpnia 1965 roku nastąpiło uroczyste oddanie budynku szkolnego do użytku młodzieży.
Obecnie szkoła dysponuje nowoczesnym zapleczem dydaktyczno- wychowawczym i w pełni wykwalifikowaną kadrą nauczycielską.
Od października 2008 roku szkoła funkcjonuje jako Zespół Szkolno- Gimnazjalny, w którego skład wchodzą Szkoła Podstawowa i Gimnazjum. Szkoła rozwija sie dynamicznie dzięki zaangażowaniu rodziców i nauczyciela
Od niedawna Gimnazjum już zostało wyłączone z składu i obecnie funkcjonuje jako Szkoła Podstawowa bez Gimnazjum
Medynia Kańczucka
Łopuszka Wielka Krajobrazy
Łopuszka Wielka Piękne Widoki
Kolej wąskotorowa "Podgórzanin"
Szerokość toru: 750 mm (pierwotnie 760 mm)
Długość trasy: 46,25 km
Odgałęzienia: brak
Eksploatowana: w całości
Wystawienie dokumentu koncesyjnego: 15 lutego 1902
Koncesjonariusz: Andrzej ks. Lubomirski
Okres budowy: wiosna 1900 – wrzesień 1904
Historia
Przed I wojną światową
Koncepcja budowy i eksploatacji kolei przeworskiej powstała w okresie cesarstwa austro-węgierskiego, a staranie o rozpoczęcie budowy kolei zapoczątkowali w 1894 r. ówcześni właściciele ziemscy hrabiowie Roman Scypio del Campo z Łopuszki Wielkieji Skrzyński z Bachórza, po zbudowaniu przez księcia Andrzeja Lubomirskiego cukrowni "Przeworsk". Zasadniczym celem funkcjonowania kolei było dostarczanie buraków do cukrowni oraz przewóz z ziemi brzozowskiej płodów rolnych, drewna, żwiru i kamienia. Starania o uzyskanie koncesji i subwencji rządowych przeciągały się, a Ministerstwo Wojny Austro-Węgier sprzeciwiło się zbudowaniu początkowo planowanej kolei normalnotorowej z uwagi na obawę wykorzystania jej przez Rosję w razie wojny. Rozpoczęcie budowy kolei nastąpiło dopiero po uzyskaniu koncesji, co nastąpiło 15 lutego 1902 roku. W pierwszej kolejności wykonano 44 km linii oraz 6 budynków stacyjnych i mieszkalnych, a także warsztaty w Przeworsku. Całkowite oddanie do eksploatacji i oficjalne otwarcie całej 46,2 km linii wraz z budynkami i parowozownią zwrotną w Dynowie nastąpiło 8 września 1904. Początkowo właścicielem kolei był książę Lubomirski, a od 1908 roku towarzystwo akcyjne Kolej Lokalna (Lokalbahn) Przeworsk - Dynów z siedzibą we Lwowie, z większościowym udziałem państwa.
Początkowo tabor kolei przeworsko-dynowskiej stanowiły 3 lokomotywy parowe (tendrzaki serii Uv firmy Krauss o układzie osi C1[2]), 7 wagonów osobowych i 45 towarowych. Po 3 latach przybyło 6 wagonów towarowych. W 1910 kolej dysponowała 4 lokomotywami (tego samego typu), 7 wagonami osobowymi i 55 towarowymi. Po kolejnych 3 latach tabor uzupełniono o kolejne 10 wagonów towarowych. W pierwszym pełnym roku eksploatacji kolei (1905) z możliwości przejazdu skorzystało 45 007 pasażerów, co zapewniało słabą rentowność. Sytuację poprawiło w dalszych latach zastąpienie pociągów mieszanych przez dwie pary pociągów osobowych i jedną towarowych. Rok później na podróż koleją zdecydowało się 62 tys. osób, a w 1908 ich liczba przekroczyła 85 tys. Tuż przed wybuchem wojny, w 1913, z usług kolei wąskotorowej skorzystało 110 tys. pasażerów. Mieli oni możliwość podróżowania wagonami 2 i 3 klasy (dopiero w 1913 wprowadzono do użytku jeden wagon 1 klasy). W latach 1904-1913 z wygodniejszych wagonów korzystało tylko 2,3-6,1% podróżnych. Gros wszystkich klientów kolei (90-96%) decydowało się na podróż wagonami 3 klasy. Pozostałe 0,3-3,8% pasażerów stanowiły osoby podróżujące według taryfy wojskowej.
W pierwszym, pełnym roku eksploatacji kolei (1905), przewieziono ładunki i towary o łącznej masie 25 847 ton. Kolejne lata przyniosły stopniowy wzrost przewozów towarowych koleją przeworsko-dynowską. W 1909 klienci kolei zlecili przewóz ładunków o masie 32,3 tys. t. Rok później osiągnięto 44,1 tys. t, a rok 1911 zamknięto jeszcze lepszym wynikiem - 48,9 tys. t.
.PKD dziś
Lokomotywa Lxd2-251 w Bachorzu
Dzięki założonemu w 2009 Stowarzyszeniu Miłośników Przeworskiej Kolei Dojazdowej udało się ocalić od zaprzestania prowadzenia kursów turystycznych, gdyż władze samorządowe nie były w pełni przekonane o sensie prowadzenia dalszej działalności kolejki. Mimo wielu przeszkód, SMPKW nie dopuściło do likwidacji PKD. Właścicielami koli są powiaty: przeworski i rzeszowski. Od stycznia 2013r. Powiatowy Zarząd Dróg w Przeworsku objął w zarząd Przeworską Kolejkę. Przeworska Kolej Dojazdowa dysponuje 6 lokomotywami Lxd2, w tym 3 są czynne. W 2013 roku kolej jeździła w weekendy od czerwca do sierpnia, a w niedziele także we wrześniu.
Zestawienie taboru: Przeworsk:
Lxd2 - 257 (sprawna)
Lxd2 - 268 (sprawna)
Lxd2 - 282 (niesprawna)
Lxd2 - 334 (sprawna)
Lxd2 - 335 (niesprawna)
Bachórz (karczma)
Lxd2 - 251 (odstawiona, jako pomnik)
Atrakcje
Kolej słynie z tunelu w Szklarach o długości 602 m - jedynego na kolejach wąskotorowych z ruchem turystycznym w Polsce. Tunel ten zamykany był drewnianymi wrotami[1]. Są też 2 mosty stalowe nad rzeką Mleczka, jest też wiele mostów 10 - 15 m na jednym prześle, jest również most kamienny.
Przebieg trasy
Występuje tutaj każdy typ krajobrazu. Podróż zaczyna się w dolinie rzeki Wisłok, następnie kolejka pokonuje, długie i proste odcinki między polami uprawnymi. Za stacją zwaną 'środkową' Kańczugą znajdują się dwa stalowe mosty, w Łopuszce Małej – sztuczny zbiornik, a następnie tory biegną wzdłuż drogi łączącej Przeworsk z Dynowem. Zaczynają się też ostre łuki i wysokie podjazdy podczas mijania Jawornika Polskiego. Podróż kończy się przejazdem przez tunel, gdzie po wyjeździe widać krajobraz Pogórza Dynowskiego. Kolejka zjeżdża w dół doliny rzeki San, gdzie są spore łuki, most kamienny i pola uprawne. Na całej 46-kilometrowej linii kursuje turystyczny pociąg Pogórzanin. Czas przejazdu trasy Przeworsk - Dynów z postojami wynosi 2 godziny i 40-45 minut w jedną stronę.
W Dynowie stoi jako pomnik parowóz Px48-1734.
Stacje
Schemat Przeworskiej Kolei Dojazdowej
Przeworsk Wąskotorowy (gmina miejska Przeworsk)
Urzejowice (gmina Przeworsk)
Krzeczowice (gmina Kańczuga)
Kańczuga (gmina Kańczuga)
Łopuszka Wielka (gmina Kańczuga)
Manasterz (gmina Jawornik Polski)
Zagórze (gmina Jawornik Polski)
Hadle Szklarskie (gmina Jawornik Polski)
Jawornik Polski (gmina Jawornik Polski)
Szklary Tunel (gmina Hyżne)
Szklary (gmina Hyżne)
Bachórz (gmina Dynów)
Dynów (gmina miejska Dynów)
Kaplica grobowa rodziny Scipio del Campo w Łopuszce Wielkiej
Kaplica jest obecnie użytkowana przez Parafię Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Łopuszce Wielkiej. Obiekt godny uwagi!
Lokalizacja: Łopuszka Wielka, powiat przeworski, gmina Kańczuga
Zródło informacji:
http://dziennik-zlozony.pl/kaplica-grobowa-rodziny-scipio-del-campo/
Życie w czasach PRL
Gloryfikowanie czasów PRL stało się w ostatnich latach bardzo popularne, żeby nie powiedzieć, że wręcz modne. My postanowiliśmy jednak wyprowadzić klasyczną kontrę i przypomnieć wam, że okres komuny wcale nie był najlepszym czasem dla Polski
Żarcie na kartki, problemy z wyjazdem za granicę, puste półki w sklepach, cenzura, fatalna jakość krajowych produktów - taka była smutna rzeczywistość za czasów PRL. Mimo, że z perspektywy wydaje się, że wcale nie było tak źle, to wielu z was z pewnością nie chciałoby powrotu "tamtych lat".
I choć zachodzimy w głowę, myśląc co w PRL-u było faktycznie lepsze, niewiele poza Zbyszkiem Bońkiem i Grzegorzem Latą strzelającymi gole dla "Orłów Górskiego" nie przychodzi nam do głowy. Przypomina nam się za to mnóstwo przykładów wszechobecnego dziadostwa, z którego słynął PRL. Nie mówiąc już o jego "ciemnej stronie", którą pamięta chyba każdy, kto choć raz zadarł z totalitarną władzą.
No, ale koniec tego gderania. Przejdźmy do części właściwej. Zapraszamy do podróży w przeszłość, do minionych lat Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej.
Puste półki w sklepach
Zapewne znacie jedną z legend PRL o occie zalegającym na pustawym sklepowych półkach. Śmieszne prawda? Wyobraź sobie teraz, że wpadasz do spożywczego za rogiem po szybkie zakupy i na pytanie o jakikolwiek produkt słyszysz powtarzane jak matrę "Nie ma!".
Dokładnie tak, jak w słynnym skeczu Kabaretu Tey - "Z tyłu sklepu" - najlepszy fragment: od 3 minuty 35 sekundy.
Kolejki
Gdy już w końcu do sklepów coś "rzucili", na towar rzucali się też klienci. A że zapotrzebowanie na produkty wszelkiego typu było przeogromne, formowały się kolejki. Na głupie parówki trzeba było nieraz czekać pół dnia. A żeby kupić wymarzone meble "Koszaliny", należało stać w kolejkach tygodniami!
Kartki
Ponieważ notorycznie brakowało towarów na półkach, a pieniądze nie wystarczały, aby dokonać zakupów - wprowadzono kartki. Był to system reglamentacji towarów stworzony przez PRL. W Polsce funkcjonował od 1976 roku, a na kartki kupowało się m.in. mięso, słodycze, benzynę, alkohol, kosmetyki, mąkę, czy cukier. To jak wspaniały był to system potwierdza fakt wprowadzenia go również w Korei Północnej i na Kubie. Tam obowiązuje on do dziś!
Cenzura
Należy pamiętać, że PRL był państwem totalitarnym. Aż do 1990 roku istniał w Polsce Główny Urząd Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. To ten organ decydował o tym, jaki przekaz należy dopuścić, a jakiego zakazać. Jeśli jakiś artykuł w gazecie, telewizyjny program, czy też utwór muzyczny nie był zgodny z aktualną polityką państwa, bądź też próbował ośmieszyć, czy ukazać ciemną stronę życia w PRL - jego publikacja zostawała zakazana. Oczywiście cenzurę dało się wykiwać. Przykład? Gdy grupa Perfect wykonywała ze sceny swój szlagier "Chcemy być sobą", publiczność zmieniała słowa refrenu, śpiewając "Chcemy bić ZOMO", śmiejąc się cenzorom w twarz.
Inwigilacja
Podstawowe Organizacje Partyjne, czyli najmniejsze jednostki PZPR znajdowały się niemal w każdej instytucji i zakładzie pracy. Dawało to w praktyce partii nieograniczoną władzę w kraju, gdyż jej macki sięgały wszędzie. Na każdym kroku roiło się od szpicli, współpracujących z UB i SB, którzy "życzliwie" donosili na bumelantów, wrogów ludu pracującego, osobników podejrzanych, a także tych, którym za dobrze się powodziło... Nie mówiąc już o tym, że milicja mogła zatrzymać każdego na 48 godzin. A jeśli funkcjonariuszom coś się nie spodobało, do gry wkraczała tzw. "blondynka", czyli ciężka i twarda gumowa pałka.
Paszport na wagę złota
Dziś w każdej chwili możesz wybrać się na wczasy. Rezerwujesz bilet i lecisz w dowolny zakątek świata. Nikt o nic nie pyta, jeśli dysponujesz odpowiednią ilością gotówki. Za PRL-u bywało, że na paszport czekało się miesiącami. A jeśli już został przyznany, to zwiedzać można było kraje "demoludu". Wyjazd do krajów kapitalistycznych? Zapomnij! Zresztą - to i tak było bez sensu, skoro miesięczne polskie zarobki nie wystarczały czasem na przeżycie paru dni na zachodzie Europy.
Pseudosamochody...
Dostępne za czasów PRL-u samochody, tak naprawdę były produktami samochodopodobnymi. Warszawy rdzewiały w drodze z taśmy produkcyjnej na zajezdnię, wszystkie Syreny fabrycznie wyposażano w losowy generator awarii, Polonez szybko jeździł tylko, gdy prowadził go porucznik Borewicz, a znalezienie fiata 125 p, któremu domykają się wszystkie drzwi, graniczyło w Polmozbycie z cudem.
I choć dziś wszystkie wymienione tu wozy otaczane są swoistym kultem, to tak naprawdę za swoich czasów nie były one solidnymi produktami.
...rowery, motorowery...
Obecnie szykiem jest jazda na rowerze, czy motorowerze z PRL-u. Ale weekendowa przejażdżka odpicowanym gadżetem z epoki, a używanie go na co dzień, to dwie zupełnie inne sprawy. Choćby popularny motorower Komar. "Jeździdło" bez hamulców o minimalnym komforcie jazdy. Miał notorycznie zalewający się gaźnik, a właściciela zalewała krew, gdy rupieć zawodził po raz kolejny. Rowery Romet nie były wcale lepsze. Ciężkie, toporne, choć trzeba im oddać, że o wiele bardziej niezawodne.
...i inne dziadostwo
Dziadostwo to dobre słowo, na opisanie jakości produktów wytwarzanych za PRL. Jakość była fatalna, ale jeśli ktoś nie miał bonów do Peweksu, albo ciotki za granicą, męczył się z tym szmelcem latami, wcinał wyroby czekoladopodobne i prał w pralce "Frania". Inny przykład? Chociażby takie maszynki do golenia. Do dziś mówi się o kimś (lub o czymś), że jest tępy jak Polsilver.
Zródło informacji:
https://menway.interia.pl/obyczaje/news-dziadostwo-zycie-w-czasach-prl,nId,641486
Bieszczadzka Kolejka
Widok jak ze snu? Bieszczadzka Kolejka podbija serca internautów i turystów
Zimowe kursy w tym roku odbywają się do 22 lutego. Warto się spieszyć, bo takiej atrakcji nie zapomni się na długo.
Malownicze widoki i ona - kolejka jak sprzed lat, niczym ze scen w starych w filmach. Ta atrakcja w Bieszczadach nigdy nie znudzi się turystom. Mowa o Bieszczadzkiej Kolejce Leśnej. Przejażdżka nią szczególnie zimą robi niesamowite wrażenie.
Powstała przed laty, zachwyca do dziś
Bieszczadzka Kolejka Leśna to najwyżej położona linia wąskotorowa w Polsce. Powstała pod koniec XIX wieku jako kolej Nowy Łupków – Cisna, i była eksploatowana gospodarczo do 1994 roku do transportu drewna i przewozu osób. Od 1997 roku funkcjonuje ponownie jako atrakcja turystyczna, głównie w sezonie letnim. Trasa kolejki mierzy 20 kilometrów, a bazą jest stacja w Majdanie koło Cisnej.
Jeśli chcecie przejechać się taką niecodzienną kolejką w zimowej aurze, to macie czas do 22 lutego. Do tej daty w każdą środę i sobotę odbywają się kursy. Kolejka odjeżdża ze stacji w Majdanie o godzinie 11.00. Następnie jedzie do Balnicy i wraca do punktu wyjścia. Czas przejazdu z krótkim postojem w Balnicy właśnie to około 2 godziny.
Spójrzcie tylko, jak pięknie to wygląda:
Link do filmu:
Więcej szczegółów na stronie poniżej link:
Szkoła Podstawowa i dawne Przedszkole w Łopuszce Wielkiej
Szkoła Powszechna w Łopuszce Wielkiej istnieje od 1970 roku. Wybuch I Wojny Światowej przyniósł we wsi i tyn szkoły, którą trzeba było przerwac pracę budowę szkoły i przenieśc w inne miejsce w której dziś stoi obecna szkoła...29 Sierpnia 1965 roku nastąpiło oddanie budynku szkolnego do użytku dla młodzieży...
Dawniej ten budynek szkolny ( tzw. Przedszkole dla dzieci), zostal wybudowany do użytku dla najmłodszych młodzieży w wieku od 5 do 6 lat.. Dziś tym budynku obecnie zostal przeremontowany i oddany do użytku dla osób niepełnosprawnych czyli Środowiskowy Dom Samoopieki.
Krzyż upamiętniający katastrofę lotniczą z 24 października 1931 r
Cmentarz Choleryczny
Łopuszka Wielka
Cmentarz Choleryczny
Jest położony w polach między Łopuszką Wielką a Zagórzem.
Zachował się jedynie współczesny metalowy krzyż, brak śladów mogił.
Z informacji zawartych w opisach wsi można wywnoskować, iż powstał przed II Wojną Światową, byc moze w 1915 lub 1920 roku, kiedy szalały epidemie cholery.
Natomiast z analizy starych map wynika, że cmentarz zalożono przy zanikłym dzis w trakcie obok krzyża po którym dziś nie ma żadnego śladu
Św. Florian-Patron Strażaków
Św. Florian – patron strażaków
Święty Florian urodził się ok. 250 roku (według niektórych źródeł ok. 190 roku) w Zeiselmauer w Austrii. Jego życie przypadło na okres prześladowań chrześcijan. W młodym wieku został powołany do armii cesarza rzymskiego - Dioklecjana. Był organizatorem i dowódcą oddziałów gaśniczych wchodzących w skład armii Imperium rzymskiego. W roku 304 stawił się za prześladowanymi legionistami chrześcijańskimi, za co został skazany na karę śmierci. 4 maja 304 r. poniósł śmierć męczeńską w nurtach rzeki Enns (Anizy).
Św. Florian jest patronem wykonawców zawodów wiążących się z ogniem: strażaków, hutników, kominiarzy, garncarzy, piekarzy. Według jednej z legend Św. Florian już jako dziecko miał dokonywać cudów, podobno miał ugasić pożar domu jednym wiadrem wody.
Florian oficjalnie świętym chroniącym od ognia stał się dopiero w XVI wieku. W 1528 roku w Krakowie wybuchł pożar, który strawił znaczną część miasta, a w szczególności północną część Starego Miasta. Ocalał tam jedynie kościół pod wezwaniem Świętego Floriana. Odczytano to jako znak uznając, że patron uchronił kościół przed ogniem. Od tego też czasu Florian stał się patronem osób walczących z pożarem, opiekunem chroniącym przed ogniem.
Święty Florian przedstawiany jest jako młody żołnierz ubrany w strój legionisty rzymskiego. Przeważnie postać wylewa wodę z skopka (naczynie, wiadro z wodą) na płonący dom lub kościół. Często Florian jest przedstawiany nie jak zwykły legionista, ale jak oficer rzymski czy książę w hełmie i wspaniałej zbroi trzymający w dłoni lancę i proporzec.
Do jego atrybutów należą: kamień młyński u szyi, kolczuga, krzyż (czerwony i biały), miecz, palma męczeńska, płonący dom, orzeł, tarcza, zbroja
Dom kultury i budynki użytku publicznego
W 1956 roku Łopuszka Wielka została zelektryfikowana, a do najważniejszych spraw gospodarczych w tym czasie należała budowa mostów na rzece Łopuszance (8 mostów), drogi o nawierzchni tłuczniowej oraz budynków użyteczności publicznej. W latach sześćdziesiątych nastąpiło duże ożywienie w zakresie przebudowy wsi z drewnianej na murowaną. Na początku lat sześćdziesiątych wybudowana została baza Kółka Rolniczego, Agronomówka, dwa sklepy Gminnej Spółdzielni a w 1959 roku rozpoczęto budowę Domu Kultury, oddanego do użytku 22 lipca 1964 roku. Również w tym dniu odbyło się wmurowanie aktu erekcyjnego budowanej szkoły. Przecięcia wstęgi przy nowo wybudowanym Domu Kultury oraz wmurowania aktu erekcyjnego dokonał Przewodniczący Wojewódzkiej Rady Narodowej Mieczysław Kaczor
W nowo otwartym Domu Kultury mieściła się siedziba Prezydium Gromadzkiej Rady Narodowej, Ośrodek Zdrowia, Biblioteka, Poczta, Klub Książki i Prasy oraz sala przeznaczona na zebrania wiejskie i imprezy kulturalno-oświatowe.
OCHOTNICZA STRAŻ POŻARNA W ŁOPUSZCE WIELKIEJ 1909 - 2009 RYS HISTORYCZNY
Powołanie Ochotniczej Straży Pożarnej w Łopuszce Wielkiej wyniknęło z potrzeb społecznych wsi. W 1909 roku OSP została utworzona jako organizacja patriotyczno-narodowa, która niosła pomoc w razie nieszczęścia. Zasadniczym celem jej działalności w okresie zaboru austriackiego były sprawy wyzwolenia narodowego i społecznego. Głównym założycielem organizacji był kierownik Szkoły Podstawowej w Łopuszce Wielkiej Rudolf Rembisz, który udzielał także wielu porad z zakresu pielęgnacji sadów, szczepienia drzew owocowych oraz pszczelarstwa. Był on również założycielem kółka rolniczego i orkiestry dętej. Jednak bezpośrednim powodem i bodźcem do utworzenia OSP były groźne pożary w zdecydowanej większości drewnianych i krytych słomą budynków, które łatwo zajmowały się ogniem. Szczególnie w upalne lata stanowiło to ogromne zagrożenie pożarowe. Aby zapobiec przenoszeniu się ognia na sąsiednie zagrody obsadzano je wysoko rosnącymi drzewami.W latach 1910-1913 ze składek mieszkańców wsi zakupiono pierwszy sprzęt strażacki: sikawkę ręczną, kilka odcinków węży, dwukołowy beczkowóz konny oraz syrenę alarmową. Był on przechowywany w szopie obok domu Jana Kukułki (obecnie Anny Stadnickiej). W 1913 roku powstała orkiestra dęta, której głównymi założycielami byli Rudolf Rembisz i Walenty Kukułka. Jej pierwsi członkowie to: rodzina Kukułów, Jan Zięba, Stanisław Hałys, Andrzej Futoma, Florian Malik, Ignacy Pawłowski, Andrzej Zięba, Piotr Hałys, Wojciech Hałys, Piotr Skóra oraz Marcin Zając, którzy zakupili instrumenty za własne pieniądze (wpłacano po 50 koron austriackich). Pierwszym kapelmistrzem został Wójcik a następnie Bochenek z Dynowa. Lekcje prowadzone były w prywatnych domach. Zorganizowanie orkiestry w Łopuszce Wielkiej było wielkim wydarzeniem oraz sygnałem dla okolicznych wsi do tworzenia własnych zespołów w celu podnoszenia kultury na wsi.Gdy wybuchła I wojna światowa, członkowie OSP zostali latem 1914 roku wcieleni do wojska przez władze austriackie. W czasie działań wojennych kilku z nich zginęło. Koniec I wojny światowej w 1918 roku przyniósł Polsce odzyskanie niepodległości. W Łopuszce Wielkiej nastąpiło ożywienie organizacji. W okresie od 1919 do 1930 roku funkcję Komendanta pełnili: Roman Otaniel, Ignacy Pawłowski oraz Antoni Bochnak. Roman Otaniel był pracownikiem Komendy Powiatowej w Przeworsku, przyjeżdżającym prowadzić szkolenia. W 1920 roku jednostka OSP przy pomocy mieszkańców wybudowała pamiątkowy pomnik św. Floriana - patrona strażaków, który do chwili obecnej otoczony jest troskliwą opieką członków naszej organizacji.Wybuch wojny w 1939 roku sparaliżował działalność jednostki i orkiestry. Część członków straży zostało zmobilizowanych i brało udział w walkach w obronie ojczyzny, zaś ci, którzy pozostali nieśli pomoc potrzebującym oraz prowadzili konspiracyjną walkę z wrogiem w organizacjach ruchu oporu: współpracowali z Armią Krajową pełniąc specjalne warty pożarowe jak również ostrzegali ludność przed zagrożeniem. W marcu 1942 roku, AK zorganizowała atak na magazyn broni znajdujący się w Nienadowej. Kilka furmanek było konwojowanych przez członków OSP pełniących nocną wartę przez Łopuszkę Wielką i Siedleczkę w kierunku Markowej. W czasie śledztwa prowadzonego przez gestapo żaden z przesłuchiwanych strażaków nie zdradził informacji o pomocy, której udzielili AK. 6 marca 1943 roku zapisał się tragicznym wydarzeniem w historii Łopuszki Wielkiej. Tego dnia gestapowcy dokonali zbiorowego mordu na osiemnastu rodakach naszej wsi, w tym również na członkach straży. Egzekucja została przeprowadzona obok stodoły Józefa Lewandowskiego. Naocznym świadkiem mordu był ks. proboszcz Wojciech Wyskida. Rozstrzelani zostali: Władysław Bawor, Zofia Futoma, Marcin Szumierz, Antoni Hałys, Józef Słonina, Józef Kołodziejczyk, Edward Hałys, Józef Zięba, Stanisław Kołodziejczyk, Antoni Zięba, Józef Jasiecki, Piotr Mołoń, Władysław Zięba, Bronisław Malik, Rozalia Norek, Maria Futoma, Wiktoria Futoma oraz Wiktoria Słonina.Spośród wyżej wymienionych, członkami OSP byli: Antoni Hałys, Józef Słonina, Stanisław Kowalczyk, Władysław Zięba i Józef DziaduśPo zakończeniu wojny ożywiła się działalność zarówno OSP jak i orkiestry dętej. Od 1945 do 1952 roku obowiązki Komendanta pełnił Józef Mołoń a skład organizacji był następujący: Józef Rączka, Stanisław Zięba, Jan Słonina, Andrzej Pilch, Jan Szumierz, Tadeusz Czepiel, Józef Lechowicz, Jan Kubicki, Michał Skóra, Stanisław Pilch, Roman Olech, Antoni Wiśniowski, Jan Lewandowski, Kazimierz Futoma, Aleksander Pilch i Stanisław Tkacz.Po październiku 1956 roku nastąpiło odrodzenie Ochotniczych Straży Pożarnych. W grudniu tego roku miał miejsce Krajowy Zjazd Ochotniczych Straży Pożarnych jako stowarzyszeń oraz nastąpiło uchwalenie Statutu Związku. W 1957 roku w naszej jednostce odbyło się zebranie członków, podczas którego wybrano nowe władze. Pierwszym Prezesem OSP mianowany został Kierownik Szkoły Podstawowej Kazimierz Jakubowski a Naczelnikiem Jan Hałys. WIĘCEJ INFORMACJI O HISTORII OCHOTNICZEJ STRAŻY POŻARNEJ W ŁOPUSZCE WIELKIEJ NA STRONIE:
ZRÓDŁO INFORMACJI:
Ks. Wojciech Wyskida
Ks. Wojciech Wyskida ur. 28 lipca 1908 roku w Nienadówce Dolnej. Był synem nienadowskiego gospodarza Jakuba Wyskidy. W sprawozdaniu Dyrekcji Państwowego II Gimnazjum im. Stanisława Sobińskiego w Rzeszowie za rok 1928/29, dowiadujemy się, że: absolwent Wojciech Wyskida ukończył gimnazjum humanistyczne zdając egzamin dojrzałości 25 maja 1929 roku.
W następnych latach studiował w Instytucie Teologicznym w Przemyślu. Po święceniach kapłańskich przez rok był (1935-1936) wikariuszem na parafii Kombornia.
Łopuszka Wielka, to następna placówka w której pełnił już posługę, najpierw administratora, później proboszcza. Nie udało mi się ustalić dokładnych dat jego tam działalności, ale trafiając do "zbuntowanej parafii" musiał się wykazać wielkim talentem gospodarskim i społecznym. Dlaczego "zbuntowana parafia" ? Miejscowi założyli we wsi orkiestrę dętą, poniżej krótko o historii która się później wydarzyła.
(..) w 1924 roku proboszcz parafii Pantalowice Stanisław Bulichowski wyszedł na rezurekcję ze mszą przed ołtarz, gdy z chóru kościoła „ryknęły trąby”. Obrażony ksiądz z Pantalowic zgromił orkiestrantów. Po tym incydencie ludność Łopuszki zorganizowała własny kościół narodowy. Konflikt zakończono budową w 1938 roku rzymsko-katolickiego kościoła i plebani na placu ofiarowanym przez Scipionów. Zaprojektował go w stylu nadwiślańskim sam hrabia Roman Scipio, a całą akcją kierował pierwszy proboszcz powstałej parafii ksiądz Wojciech Wyskida.
(..)Okupacja niemiecka również odcisnęła spore piętno na jego życiu. (..) 19 września 1942 roku czterech uzbrojonych bandytów napadło na plebanię w Trzebosi. Obrabowało po drodze kilku zamożniejszych gospodarzy, a następnie zjawiło się w Nienadówce. Tutaj dokonało rabunku najpierw u Pawła Wyskidy i Pawła Krzanowskiego, potem zabrało pieniądze u Tomasza Prucnala. Następnie bandyci kazali zaprowadzić się do Jakuba Wyskidy. Tutaj akurat chwilowo przebywał u ojca ks. Wojciech Wyskida. Księdzu zabrali zegarek, zarzutkę i 200 zł, ojcu 400 zł i dwa ubrania. (..)
Tragiczne w skutkach miało inne wydarzenie, tym razem w parafii księdza Wyskidy. W kronice OSP Łopuszka Wielka znajduje się jej opis.
(..)1943 rok zapisał się tragicznym wydarzeniem w historii Łopuszki Wielkiej.
Tego dnia gestapowcy dokonali zbiorowego mordu na osiemnastu rodakach naszej wsi, w tym również na członkach straży. Egzekucja została przeprowadzona obok stodoły Józefa Lewandowskiego.
Naocznym świadkiem mordu był ks. proboszcz Wojciech Wyskida. Aby upozorować legalność zbrodni ściągnięto nauczyciela i ks. Wojciecha Wyskidę, będącego w tym czasie na weselu w Medyni Kańczuckiej.
1950 - 1970 proboszcz ks. Wojciech Wyskida sprawował posługę proboszcza w parafii Albigowa.
Ks. Wojciech Wyskida zmarł 1 kwietnia 1974 w 37 roku kapłaństwa. Spoczywa na cmentarzu parafialnym w Nienadówce.
Scipio (Scipio del Campo, Scypio) Karol
Scipio (Scipio del Campo, Scypio) Karol (1842–1912), hrabia, działacz gospodarczy, poseł na Sejm Krajowy. Był drugim z sześciorga dzieci Maurycego, porucznika kawalerii w powstaniu listopadowym, właściciela Łazisk w pow. mińskim, i Anieli z Jezierskich, bratankiem Jana Karola (zob.).
Karol hrabia Scipio del Campo uczył się w Warszawie, studia ukończył w paryskiej École des Mines. Ok. r. 1870 przybył do Lwowa. W l. 1871–6 pracował jako dyrektor fabryki papieru w Czerlanach. Z tego tytułu w l. 1871–2 był członkiem Rady Powiatowej i Wydz. Powiatowego w Gródku, a w l. 1872–6 wchodził w skład powiatowej komisji szacunkowej podatku gruntowego w Gródku. Od r. 1872 był członkiem Galicyjskiego Tow. Gospodarczego we Lwowie, początkowo w oddziale rudeńsko-gródeckim, a w l. 1875–98 w oddziale jarosławskim.
Po ślubie z Karoliną Weiglówną Karol Scipio del Campo osiadł w Łopuszce Wielkiej (pow. łańcucki). W l. 1875–9 jako właściciel dóbr wchodził w skład powiatowej komisji szacunkowej podatku gruntowego. W l. 1875–84 był też członkiem Rady Powiatowej w Łańcucie, pełniąc w r. 1877 funkcję prezesa tamtejszego Wydz. Powiatowego. Wspólnie z Zygmuntem Dembińskim założył i przez wiele lat prowadził «Pomoc Obywatelską» w pow. jarosławskim i łańcuckim. W l. 1877–90 był członkiem Wydz. Galicyjskiego Tow. Kredytowego Ziemskiego z okręgu Łańcut-Kolbuszowa. Karierę parlamentarną rozpoczął S. w r. 1879 jako poseł na Sejm Krajowy z okręgu rzeszowskiego I kurii, wchodząc na miejsce Ludwika Skrzyńskiego, który zrzekł się mandatu 30 IX 1878. Od października 1882 przygotowywał sobie grunt do walki o mandat z okręgu Łańcut-Przeworsk w wyborach r. 1883. Uzyskał poparcie Rady Powiatowej, duchowieństwa i Kasy Zaliczkowej, jednak w marcu 1883 pojawiła się kontrkandydatura w osobie Alfreda Potockiego, wysuwanego przez niektórych członków Centralnego Komitetu Wyborczego. S., ostrzegając, że w tej sytuacji zwycięży poseł chłopski, spowodował, że A. Potocki usunął się i kandydował z innego okręgu. S. wybrany na posła, wszedł do komisji budżetowej, 21 IX 1883 został jej sekretarzem. Należał w Sejmie do tzw. grupy krakowskiej, występował często, lecz głównie jako sprawozdawca w sprawach dotacji na szkolnictwo (zwłaszcza na szkoły rolnicze, ogrodnicze i weterynaryjne). Dn. 15 X 1883 został wybrany na zastępcę członka Wydz. Krajowego (pełnił tę funkcję w l.n. – do śmierci). Był także członkiem i sekretarzem (15 IX 1884) komisji konkurencyjnej; 30 IX t.r. został członkiem Rady Nadzorczej Banku Krajowego we Lwowie i 20 I 1886 przemawiał za wnioskiem o zezwolenie na zaciągnięcie pożyczki z tego banku dla miasta Podgórza. Ponownie był posłem w kadencjach w l. 1889–95 i 1895–1901, wybierany w okręgu większych posiadłości obwodu rzeszowskiego, nadal sekretarzował komisji budżetowej i bankowej. Zabierał głos w sprawach formalnych lub jako sprawozdawca komisji budżetowej, powszechnie uważany za zdolnego ekonomistę i znawcę spraw finansowych. Przemawiał kilkakrotnie w l. 1897–90 w sprawie pomocy dla ludności dotkniętej klęskami żywiołowymi. Ok. r. 1890 S. przeniósł się do Krakowa. W l. 1886–93 był zastępcą dyrektora Tow. Wzajemnych Ubezpieczeń w Krakowie, zaś w l. 1894–7 jego II dyrektorem. W r. 1888 objął stanowisko dyrektora Rady Zawiadowczej Banku Galicyjskiego dla Handlu i Przemysłu (do r. 1892). W l. 1888–9 był członkiem dyrekcji Galicyjskiego Zakładu Kredytowego Ziemskiego, a w l. 1890–4 pełnił funkcję zastępcy dyrektora Tow. Wzajemnego Kredytu w Krakowie. Był również członkiem Komitetu Tow. Gospodarczo-Rolniczego w Krakowie (1889–96). Po r. 1900 angażował się w działalność gospodarczą. W r. 1901 był członkiem Rady Nadzorczej Galicyjskiego Akcyjnego Tow. Przemysłu Cukrowniczego w Przeworsku, a także wchodził w skład rady nadzorczej Banku Melioracyjnego we Lwowie (1905–7). Był członkiem rady nadzorczej Banku Ziemskiego w Krakowie w r. 1912.
Karol hrabia Scipio del Campo należał do grona konserwatystów, którzy 15 XII 1890 założyli w Krakowie Spółkę Wydawniczą Polską; wchodził w skład jej zarządu od początku do śmierci oraz był radcą jej dyrekcji. Nakładem Spółki ukazało się kilka przekładów S-a z francuskiego (których dokonał zanim zagroziła mu utrata wzroku), cztery prace Juliana Klaczki (z przedmowami Stanisława Tarnowskiego): „Aneksja w dawnej Polsce (Unia Polski z Litwą)” (Kr.1901), „Studia dyplomatyczne. Sprawa duńska (1863–1865)” (Kr. 1903–4), „Dwaj kanclerze. Książę Gorczakow. Książę Bismarck” (Kr. 1905), „Przygotowania do Sadowy” (Kr. 1907), oraz „Pamiętniki ks. Adama Czartoryskiego i korespondencja jego z cesarzem Aleksandrem I” (Kr. 1904–5 I–II).
Karol hrabia Scipio del Campo działał także społecznie. Dn. 8 XII 1893, w kilka miesięcy po śmierci syna, zapisał się do krakowskiej Sodalicji Mariańskiej. Początkowo należał do Sodalicji Kupców, jednak w r. 1896 dzięki jego inicjatywie wyodrębniła się oddzielna Sodalicja Niepokalanego Poczęcia i św. Józefa. S. opracowywał jej statut, należał do Rady i prowadził finanse, nie przyjął jednak proponowanej mu kilkakrotnie godności prefekta. Był też sekretarzem i kasjerem Internatu Krakowskiego, stał na czele Czytelni Katolickiej w pierwszych latach jej istnienia. Zmarł 8 XII 1912 w Krakowie.
Z małżeństwa z Karoliną z Weiglów miał Karol Scipio del Campo dwóch synów: Władysława (zm. 1893) oraz Romana.
Nowy Korbut, VIII; Bibliogr. historii Pol. XIX w., I, II cz. 3 vol. 3; Kozłowski, Bibliogr. powstania; Żychliński, XXIX 66; – Bratkowski S., Śp. Karol hr. Scipio del Campo Sodalis Marianus, Kr. 1913; Grodziski S., Sejm Krajowy galicyjski 1861–1914, W. 1993 I–II; Gruca A., Spółka Wydawnicza Polska (1890–1916), wydawnictwo polskich konserwatystów, Kr. 1993; Zdrada J., Galicyjskie wybory sejmowe i parlamentarne w latach 1861–1889, „Roczn. B. PAN w Kr.” R. 19: 1973; – Sprawozdania sejmu galicyjskiego z l. 1883–1901; Szematyzmy Król. Galicji z l. 1875–1912; – „Czas” 1912 nr 568, 576; Kalendarz J. Czecha na r. 1914, s. 97; – B. Jag.: rkp. 7655 II, 8082 III, 8084 III, 8085 III; B. Ossol.: rkp. 12882 I; B. PAN w Kr.: rkp. 1830, 1978, 2185 t. 3, rkp. 4050, 7901, 7930.
ZRÓDŁO INFORMACJI
https://www.ipsb.nina.gov.pl/a/biografia/karol-scipio-scipio-del-campo-scypio